środa, 11 stycznia 2012

Pieczenie - dylematy z ilością.

Wielu znajomych po zapisaniu mojego przepisu pyta mnie ile czego jest w gramach lub mililitrach.
produkty określonej wielkości lub wagi, jak litr czy kilogram. Ale są też szklanka czy łyżeczka. Nawet teraz kostka tłuszczu jest nie ta co kiedyś. Palmę spotykamy w kostkach po 250 gram, ale masło trafiamy po 200 gram. No i jest dylemat! Odpowiadam wtedy że mają "eksperymentować" a nie trzymać się wagi co do grama, wszak placek lub jedno ciastko nie zmieni smaku jeśli dodamy 3 lub 4 gramy cukru więcej do ciasta.
Wracając do sprawy przeliczania wagi na objętości;
- szklanka (nie musztardówka ani kubek, lecz normalna w której kiedyś pijaliśmy herbatę) ma pojemność 250 ml czyli 4 szklanki to 1 litr.
- Łyżka (taka do zupy niezbyt spłaszczona) ma pojemność 15 ml.
- łyżeczka (od herbaty) ma pojemność 5 ml.
Czyli 3 łyżeczki to łyżka, a 17 łyżek to szklanka. Jeśli chodzi o wagę dla uproszczenia liczymy: 1 litr = 1 kg, szklanka 0,25 kg itd. To jest stała miara dla płynów. Problem jest z miodem, jako płynem. Ale jeśli doliczymy 1/3 to mieścimy się w granicy błędu, bo szklanka miodu to 350 gram.
Produkty sypkie najlepiej przeliczać na podstawie mąki.
- szklanka mąki to 170 gram,
- łyżka mąki to 10 gram,
- łyżeczka mąki to 3 gramy,
Mąkę ziemniaczaną jak i cukier puder przeliczamy podobnie (są o 10% cięższe).
Cukier przeliczamy jak miód przy płynach (mąka + 1/3).
Określenie "łyżka płaska" to tyle ile pozostaje na niej po zdjęciu nadmiaru np. kantem noża.
"Łyżka czubata" to maksymalna ilość po nabraniu i samoczynnym osypaniu się nadmiaru.
"Łyżka" jest jeśli "czubatą" otrząśniemy.
"Szczypta" ilość którą przeniesiemy w dwóch palcach (kciuk i wskazujący). Tu przypomina mi się sytuacja z jednego festynu, na którym po biegu dzieci "z jajkiem na łyżce", zapłakany Adaś tłumaczył upadek jego jajka. Było to mniej więcej tak. "Mamo bo ja miałem czubatą łyżkę jajka" - powiedział sepleniąc.
Na koniec coś o drożdżach. Ja korzystam ze świeżych, ale jeśli bierzemy suszone to musimy ich brać połowę ilości wagowej.
Sól - czasem w przepisie brak tego składnika, pamiętajmy jednak że do ubijania jajek zawsze dodajemy "szczyptę". W potrawach słodkich - sól, w słonych - cukier podnosi smak (mądrości mojej babci). Wszystkim miłośnikom kuchni życzę udanych wypieków, a konsumującym SMACZNEGO!

Jeść każdy musi - piec każdy może.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz